Witam Was serdecznie :)
Dzisiejszy post będzie o jednym z moich ulubionych podkładów do twarzy - Teint Idole Ultra 24H firmy Lancome. Mam sentyment do produktów tej firmy, która kojarzy mi się z subtelną elegancją.
Warto zainwestować w dobry podkład do twarzy . Ma być nie tylko kosmetykiem do makijażu, ale powinien również pielęgnować i chronić naszą skórę. Co do mnie - poszukuję podkładów o różowych odcieniach. W innych odcieniach moja cera wygląda nieciekawie. Jestem posiadaczką numeru 02. Jest to najjaśniejszy odcień o różowych akcentach. Żałuję, jednak, że nie ma jaśniejszego.
Obietnice producenta:
Podkład ma za zadanie kryć oraz pielęgnować naszą skórę. Ma dopasowywać się do naszej skóry i nadawać jej aksamitną gładkość.
Konsystencja i zapach:
Konsystencja jest cudowna, aksamitna i delikatna. Rozprowadza się po skórze z łatwością. Zapach jest bardzo delikatny, subtelny.
Jak stosuję:
Podkład wmasowuję i delikatnie wklepuję palcami, kilka minut po nałożeniu bazy pod makijaż. Jest to dla mnie najbardziej komfortowy sposób używania podkładu. Mam pewność, że podkład będzie równomiernie rozprowadzony po twarzy i że nie zafunduję sobie maski. Dozownik jest wygodny w obsłudze, wydobywam tyle kosmetyku ile potrzebuję. Na zakończenie tylko trochę pudruję twarz pudrem transparentnym.
Rezultaty:
Podkład ujednolica koloryt mojej cery. Wtapia się w skórę i wygląda bardzo naturalnie. Daje bez wątpienia wspaniały, satynowy efekt. Wyglądam tak jakbym była bez podkładu. Skóra jest aksamitna w dotyku i wygląda naprawdę cudownie. Po nałożeniu Teint Idole mam jasną, ładnie wyglądającą twarz bez żadnej skazy. Po kilku godzinach skóra czasami (ale nie zawsze ) zaczyna się świecić. To jest jednak przypadłość, której nie zapobiegł do tej pory żaden podkład. Wystarczy użyć bibułki matującej i wszystko wraca do normy:)
Komu polecam podkład:
Podkład polecam dla kobiet z wypielęgnowaną i dobrze nawilżoną skórą. Dla osób, które szukają większego krycia, podkład może nie być odpowiedni.
Dodatkowe informacje:
Podkład kosztuje około 175 zł, ale jest wart swojej ceny. Znajduje się w ślicznym szklanym opakowaniu z ładną grafiką, której część stanowi logo Lancome - piękna złota róża. Sama nazwa pochodzi od zamku "Le Château de Lancosme", a otaczające zamek róże stały się logo firmy w postaci jednej złotej róży.
Podkład jest "oil-free: oraz zawiera filtr SPF 15, co jest jego dodatkową zaletą.
Konsystencja i zapach:
Konsystencja jest cudowna, aksamitna i delikatna. Rozprowadza się po skórze z łatwością. Zapach jest bardzo delikatny, subtelny.
Jak stosuję:
Podkład wmasowuję i delikatnie wklepuję palcami, kilka minut po nałożeniu bazy pod makijaż. Jest to dla mnie najbardziej komfortowy sposób używania podkładu. Mam pewność, że podkład będzie równomiernie rozprowadzony po twarzy i że nie zafunduję sobie maski. Dozownik jest wygodny w obsłudze, wydobywam tyle kosmetyku ile potrzebuję. Na zakończenie tylko trochę pudruję twarz pudrem transparentnym.
Wygodny dozownik |
Rezultaty:
Podkład ujednolica koloryt mojej cery. Wtapia się w skórę i wygląda bardzo naturalnie. Daje bez wątpienia wspaniały, satynowy efekt. Wyglądam tak jakbym była bez podkładu. Skóra jest aksamitna w dotyku i wygląda naprawdę cudownie. Po nałożeniu Teint Idole mam jasną, ładnie wyglądającą twarz bez żadnej skazy. Po kilku godzinach skóra czasami (ale nie zawsze ) zaczyna się świecić. To jest jednak przypadłość, której nie zapobiegł do tej pory żaden podkład. Wystarczy użyć bibułki matującej i wszystko wraca do normy:)
Komu polecam podkład:
Podkład polecam dla kobiet z wypielęgnowaną i dobrze nawilżoną skórą. Dla osób, które szukają większego krycia, podkład może nie być odpowiedni.
Logo firmy na nakrętce |
Dodatkowe informacje:
Podkład kosztuje około 175 zł, ale jest wart swojej ceny. Znajduje się w ślicznym szklanym opakowaniu z ładną grafiką, której część stanowi logo Lancome - piękna złota róża. Sama nazwa pochodzi od zamku "Le Château de Lancosme", a otaczające zamek róże stały się logo firmy w postaci jednej złotej róży.
Podkład jest "oil-free: oraz zawiera filtr SPF 15, co jest jego dodatkową zaletą.
Zdecydowanie polecam :)
Agnieszka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz