Dzień dobry :)
Zanim przejdę do recenzji kremu, chciałam napisać, że polskie firmy, produkują kosmetyki na światowym poziomie. Zaliczają się na pewno do nich Dr. Irena Eris i Dermika. Dlatego Drogie Dziewczyny - wspierajcie polski przemysł kosmetyczny, bo warto.
Dzisiaj opiszę kolejną perełkę - krem Biogeniq firmy Dermika. Jest to krem, który otrzymałam w prezencie i jestem z niego bardzo zadowolona.
Swój opis rozpocznę od składników aktywnych kosmetyku:
- Ektoina multirole - brzmi to bardzo tajemniczo, ale jest to związek otrzymywany z adaptywnych roślin, który ma na celu zapobiegać uszkodzeniom błon komórkowych i DNA i dzięki temu opóźniać proces starzenia się skóry,
- Trawa kunai - zatrzymuje wodę w naskórku i nawilża,
- Lipo - repair complex - mieszanka olei z awokado, oliwek i makademii, zmiękczających i wygładzających naskórek.
- w składzie znajdziemy również wit. C i E.
Konsystencja i zapach:
Zapach jest śliczny, świeży i delikatny. Kremik ma konsystencję dość gęstą, ale łatwo się rozprowadza - wręcz śliska po skórze. Jest bardzo wydajny. Uroku dodaje mu jasnoróżowy kolor.
Rezultaty:
Kremu używam na noc, ale można używać go również na dzień. Po zastosowaniu pozostawia delikatny film, co akurat lubię. Krem się nie roluje i nadaje się również pod makijaż. Od samego początku czuć, że krem nawilża i koi moją skórę, która jest miękka i gładka w dotyku. Jednak najlepsze czeka na mnie rano. Budzę się z twarzą wypoczętą i wyglądającą świeżo.
Dodatkowe informacje:
Krem znajduje się w szklanym opakowaniu, którego kształt dostosowany jest do kształtu dłoni. Bardzo podoba mi się też projekt opakowania, który nawiązuje do rozwiązań zastosowanych w kremie. Cena jak na działanie nie jest wygórowana, bo wynosi ok. 49 zł, ale zawsze możemy trafić na promocję lub kupić kosmetyk w aptece internetowej.
Polecam,
Agnieszka