piątek, 31 października 2014

Timotei z różą z Jerycha

Hej,


Rzadko kupuję szampon z odżywką, tzw 2 w 1. Wolę kupować te kosmetyki osobno. Czasami jednak moje włosy potrzebują dociążenia, bo po prostu zaczynają się puszyć. Nie mam czasu nakładać codziennie odżywek, skusiłam się zatem na szampon Timotei z różą jerychońską i olejkiem kokosowym - "2 w 1 Intensywna Pielęgnacja".

Składniki aktywne szamponu:
  • ekstrakt z róży jerychońskiej - wygładza i regeneruje,
  • ekstrakt z gardenii tahitańskiej - działa łagodząco i przeciwzapalnie,
  • olej kokosowy - chroni włosy przed utratą protein.
Zapach i konsystencja:
  • zapach jest ładny, słodki, dla mnie kwiatowy,z delikatną nutką kokosową,
  • konsystencja jest gęsta i kremowa.
Działanie:
  • oczyszcza,
  • nawilża,
  • odżywia.

Stosowanie i efekty:

Stosuję ten szampon 3, 4 razy w tygodniu. Mimo gęstej konsystencji i zawartości olejku moje włosy nie są obciążone, dlatego mogę stosować go często. Szampon ładnie się pieni i łatwo zmywa. Włosy po umyciu są pachnące, nawilżone i dociążone. Łatwo się rozczesują i układają. Są miękkie w dotyku. 

Dodatkowe informacje:

Szampon nie zawiera parabenów. Jest przeznaczony głównie dla włosów suchych, ale będzie też dobry dla włosów normalnych. Ze względu na dość treściwy skład i konsystencję nie polecałabym go dla włosów przetłuszczających się. 
Szampony Timotei są dostępne w większości drogerii. Cena regularna za szampon 400 ml to ok. 15 zł.

Pozdrawiam :)

Agnieszka










Masło shea

Dzień dobry :)


mój dzisiejszy wpis będzie o masełku shea, z którym zaprzyjaźniłam się już dość dawno i nie wyobrażam sobie bez niego pielęgnacji mojej skóry.



Opis masełka: 



Masło shea jest to olej roślinny wytwarzany z drzewa z gatunku Masłosza Parka. Występuje na kontynencie afrykańskim (Afryka środkowo - wschodnia i środkowo - zachodnia).

Jest bardzo bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe, które odmładzają i nawilżają naszą skórę.  



Zawiera również:


  • kamesterol - działa przeciwzapalnie oraz zapobiega zapaleniom stawów,
  • stigmasterol - prekursor witamy D3,    
  • beta-sitosterol - pomaga przy wypadaniu włosów,
  • alfa-spinosterol - środek przeciwzapalny,
  • kwas cynamonowy - działa antybakteryjnie i jest naturalnym filtrem przeciw promieniowaniom UV.



Działanie masła shea:


  • odmładza,
  • nawilża,
  • wygładza  i ochrania skórę,
  • walczy z efektem starzenia,
  • stymuluje aktywność komórek,
  • poprawia stan skóry,
  • posiada działanie przeciwzapalne i łagodzące.



Zalet masła jest wiele i można go zaliczyć do najskuteczniejszych kosmetyków naturalnych.



Jak stosuję:

Masełko można wybierać w różnych wersjach zapachowych. Ja obecnie  
używam wersji zapachowej mleko i jaśmin. Pachnie cudownie! 
Masło shea używam bezpośrednio po kąpieli jako balsam do ciała. Jest trochę twarde i należy rozgrzać je w dłoniach, aż troszeczką się rozpuści. Rozprowadzenie po całym ciele wymaga trochę wysiłku, ale rezultaty są znakomite:)


Efekty:

Masło odżywia moją skórę, a ciało jest wspaniale wygładzone. Jakiś czas widać na skórze delikatne natłuszczenie, ponieważ shea wchłania się dłużej niż zwykłe balsamy. 
Jeżeli zdarzą mi się jakieś podrażnienia to je łagodzi i szybciej znikają. 
Efekt wygładzenia i nawilżenia zatrzymuje się na dłużej.  Na drugi dzień skróra wygląda na zdrową i jest napięta. 


Dodatkowe informacje:

Polecam przede wszystkim dla skór suchych i normalnych. Co istotne - nie ma właściowości alergizujących. 
Masło jest też składnikiem kremów i balsamów, a nawet szamponów. Można je używać na twarz, ciało i końcówki włosów. Na pewno każda z Was znajdzie swoje ulubione zastosowanie.
Do zakupienia w znanych mydlarniach i sklepach z naturalnymi kosmetykami. Ceny są różne. Ja za 100 gram masła shea zapłaciłam w Helfy 20 zł.

Polecam gorąco :)
Agnieszka

Receptury Babuszki Agafii, Balsam Nº 4 na Kwiatowym Propolisie, odżywka do włosów

Hej,
dzis mam do zrecenzowania produkt, ktory trudno mi jest jednoznacznie ocenic. Zaraz wytlumacze dlaczego.
Odzywka ma dobre skladniki i zbiera pozytywne recenzje w internecie. Bylam pewna, ze i mnie, a raczej moim wlosom przypadnie do gustu. Tak sie niestety nie stalo. Odzywka nie zrobila z wlosami nic poza lekkim wygadzeniem. Wlosy puszyly sie, trudno sie rozczesywaly. Jako, ze butelka jest duza (600 ml), postanowilam uzyc produktu jeszcze kilka razy. Nic sie nie zmienilo, wiec uzylam odzywki do mycia wlosow, tym bardziej, ze jest bardzo plynna. Niestety tu tez sie nie sprawdzila. W koncu "poddalam sie" i odstawilam ja w kat na dlugi czas.
Ostatnio, z czystej ciekawosci, uzylam jej dwa razy. Ku mojemu zdziwieniu wlosy byly gladkie, nawilzone, ladnie sie ukladaly, zero puszenia:).
Jednym slowem ozdywka-zagadka. Choc racjonalnie myslac, przychodzi mi do glowy, ze jest to kwestia nastawienia. Na poczatku, kierowana pozytywnymi recenzjami, nastawilam sie na "cuda" i spotkalo mnie rozczarowanie. Teraz, bylam raczej negatywnie nastawiona i zostalam pozytywnie zaskoczona.



INCI: Aqua with infusions of: Pinus Palustris Wood Tar, Beeswax, Pollen Extract, Anthemis Nobilis Flower Oil, Rosa Centifolia Flower, Pollen Extract, Humulus Lupulus (Hops) Cone Tar, Mel, Jasminum Officinale Flower Wax, Spiraea Ulmaria Oil, Verbena Officinalis Oil, Propolis Extract Milk, Cetearyl Alcohol, Cetyl Ether, Behentrimonium Chloride, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid.
Pozdrawiam,
Joanna

środa, 29 października 2014

Bourjois Flower Perfection, 51 light vanilla, podkład prawie idealny, dobrze kryjacy, SPF 15

Hej,
Bourjois Flower Perfection to drugi z moich ulubionych podkladow. Pierwszy to  Giorgio Armani Luminous Silk, ktorego recenzje znajdziecie tutaj: http://wszystkookosmetykach1.blogspot.fi/2014/11/giorgio-armani-luminous-silk-foundation.html Bourjois Flower Perfection zakupilam w zeszlym roku w listopadzie, podczas promocji w Rossmanie -40% na wszystkie kosmetyki kolorowe. Troche mnie wtedy ponioslo...Bardzo lubie takie promocje. Pamietam, ze chcialam wtedy kupic Revlon Colorstay, ale w sopockim Rossmanie nie bylo jasnych kolorow, wiec wybralam Bourjois. I oczywscie nie zaluje.
Flower Perfection jest prawie  perfekt:). Prawie, poniewaz podkresla czasem suche skorki. Poza tym nie ma chyba wad. Oferuje dobre krycie, maskuje niedoskonalosci skory bez efektu maski. Cera jest zmatowiona, ale nie jest to plaski mat. Twarz po nalozeniu podkladu, jest promienna, wypoczeta, swieza. Skora jest gladka w dotyku.


Podklad nakladam  palcami, rozprowadza sie latwo, nie robi smug. Niewielka ilosc wystarcza, zeby pokryc cala twarz. Uzycie pudru nie jest niezbedne.
Podklad dlugo utrzymuje sie na twarzy, nie splywa, a mam tlusta cere. Tekstura podkladu jest gesta dlatego uzywam go glownie w czasie niesprzyjajacej aury, mam wrazenie, ze buzia jest wtedy chroniona przed wiatrem, zimnem i deszczem. Bourjois Flower Perfection ma filtr SPF 15.
Polecam
Pozdrowienia,
Joanna



Pompka nie tylko jest higieniczna, ale rowniez dozuje odpowiednia ilosc podkladu.


Skladniki: DIMETHICONE, AQUA, TITANIUM DIOXIDE, CYCLOPENTASILOXANE, BUTYLENE GLYCOL, PEG-10 DIMETHICONE, ETHYLHEXYL METHOXYCINNAMATE, DIMETHICONE/ VINYL DIMETHICONE CROSSPOLYMER, ALCOHOL DENAT., ALUMINA, DIMETHIXCONE CROSSPOLYMER, GLYCERYL CAPRYLATE,  SODIUM CHLORIDE, DISTEARDIMONIUM HECTORITE, BIS-PEG/ PPG-14/ 14 DIMETHICONE, CHLORPHENESIN, PARFUM, TOCOPHERYL ACETATE, TRIETHOXYCAPRYLSILANE, SILICA, ISOMALT, HEXYL CINNAMAL, LINALOOL, BHT, LIMONENE, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, LECITIHIN, RHODODENDRON FERRUGINEUM LEAF CELL CULTURE EXTRACT, SODIUM BENZOATE, LACTIC ACID, PENTAERYTHRITYL TETRA-DI-T-BUTYL HYDROXYHYDROCINNAMATE, [+/- CI 77007, CI 77019, CI 77491, CI 77492, CI 774999] 10BMT004-1




poniedziałek, 27 października 2014

EcoTools, Airbrush Concealer, naturalny miękki pędzel do aplikacji korektora i blendowania cieni do powiek

Hej,
przypada mi dzis w udziale napisanie 50-tej recenzji. Mam nadzieje, ze jak do tej pory blog Wam sie podoba:).




Pedzel  EcoTools, Airbrush Concealer jest jedym z moich ulubionych gadzetow. EcoTools to firma przyjazna srodowisku, ktora uzywa naturalnych skladnikow i recyklowanych materialow.
Pedzel Airbrush ma miekkie wloski, aluminiowe okucie/skuwke (nie jestem pewa jak to nazwac) z recyklingu  i gladka bambusowa raczke. Umieszczony jest w etui wykonanym z naturalnych materialow.
Miekkie wloski pedzelka doskonale  nadaja sie do delikatnej skory wokol oczu. Pedzelek jest dosc duzy i uzywam go rowniez do blendowania cieni do powiek.
Pedzel kupilam w sklepie internetowym Iherb za 3.99 dolary. Iherb to moj ulubiony sklep z naturalnymi kosmetykami i suplementami. Ceny duzo nizsze niz w Europie, a przesylka kosztuje tylko 4 dolary. Jesli jestescie zainteresowani mozecie uzyc mojego kodu: TAP615 lub linku:
http://www.iherb.com?rcode=TAP615  i dostaniecie znizke do 10 dolarow.

Polecam i
pozdrawiam

Joanna

Collection Lasting Perfection Ultimate Wear Concealer, Fair, korektor Collection 2000, mocno kryjący, w kolorze jasnym, porcelanowym

Hej,
na you tube widzialam wiele recenzji tego komsetyku i pomyslalam sobie, ze tez chcialabym go wyprobowac. Korektor wyprodukowala angielska firma Collection 2000. Kiedy mieszkalam w Anglii czesto uzywalam ich kosmetykow, bo byly dobre i tanie. Tu, w Finlandii, firma jest niedostepna, ale na szczescie kilka miesiecy temu odwiedzila mnie moja angielska kolezanka i przywiozla mi dwa korektory w prezencie:). Za co jestem jej bardzo wdzieczna.


Opis producenta:

  • korektor ma ukryć wady, niedoskonałości i przebarwienia, przez okres do 16 godzin 
  • jest beztluszczowy, wodoodporny, nie sciera sie 
  • oferuje pelne krycie, ktore trwa caly dzien. 

Nie uzywam korektora regularnie, tylko wtedy kiedy potrzebuje ukryc cienie pod oczami po ciezkiej nocy. Korektora uzywam oszczednie, mniej wiecej od polowy dolnej powieki w strone nosa. Dzieki temu osiagam wypoczety wyglad:).
Korektor ladnie sie rozprowadza, do aplikacji uzywam pedzelka EcoTools airbrush concealer, ktorego recenzje zamierzam wkrotce dolaczyc. Korektor nie zmienia koloru (Huuurrra) i utrzymuje sie caly dzien, a mam tlusta skore i czesto moj makijaz po prostu splywa. Korektor zapewnia takze bardzo dobre krycie.

Na poczatku, kiedy utrwalalam korektor pudrem w kamieniu,  skora wygladala na sucha i nie wygadalo to estetycznie. Teraz, wzielam sie na sposob, i okolice pod oczami muskam tylko sypkim pudrem. Konsystencja kosmetyku jest gesta dlatego nalezy byc ostroznym z aplikacja, odrobina kosmetyku wystarczy:).
Polecam!
Pozdrowienia,
Joanna

Sante Brilliant Care Hair Conditioner, odżywka do włosów dodająca objętości i blasku

Czesc,
witam Was w senny poniedzialek. U nas dzisiaj mgliscie, tak, ze ciezko bylo wstac z lozka.
Chcialabym opisac Wam jedna z moich ulubionych naturalnych odzywek do wlosow: Sante Brilliant Care Hair Conditioner.  Odzywka dodaje wlosom objetosci i pieknego blasku. Mialam ja juz dwa razy, i gdyby to bylo mozliwe, to zawsze stalaby u mnie na polce w lazience. Kosmetyk jest drogi i nie zawsze moge sobie pozwolic na zakup.
Odzywka zawiera ekologiczny ekstrakt z brzozy, olej z lopianu, olej z orzechow ziemnych, pro witamineB5 , roslinna gliceyne i kwas mlekowy, ktore  przywracaja wlosom witalnosc i elastycznosc.
Po jej uzyciu moje wlosy byly lsniace jak jedwab, blyszczace jak tafla wody i bardzo latwe do rozczesania. Mozna powiedziec, ze wlosy zakochaly sie w tej odzywce:). Produkt jest idealny do codziennego uzycia.
Sposob aplikacji: na umyte, osuszone recznikiem wlosy nakladamy niewielka ilosc odzywki, trzymamy kilka minut, po czy dokladnie splukujemy i voila, mozemy sie cieszyc jedwabistymi wlosami:).
Minusem jest cena: okolo 30 zl za 200 ml. Konsystencja odzywki jest plynna, w zwiazku z tym jest malo wydajna, opakowanie starczylo mi na okolo trzy tygodnie codziennego stosowania.

INCI: Aqua, Alcohol, Cetearyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Arachis Hypogaea, Betula Alba, Arctium Lappa, Panthenol, Sodium Cetearyl Sulfate, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Glycerin, Sodium Lactate, Lactic Acid, Parfum(essential oils).

Pozdrawiam
Joanna

niedziela, 26 października 2014

Masło i żel ze Starej Mydlarni

Witam :)

Dzisiaj będzie wesoło i owocowo, ponieważ chciałam opisać żel do kąpieli i masełko do ciała ze Starej Mydlarni z serii Madagaskar. Kosmetyki otrzymałam w prezencie, ale z chęcią do nich wrócę. 
Obydwa kosmetyki mają wspaniały i orzeźwiający zapach - ogórka i melona, z dominującą nutą tego drugiego. Uwielbiam je używać po treningu. Od razu czuję orzeźwienie i z powrotem jestem pełna energii.


Zacznę od żelu pod prysznic.
W składzie znajdziemy:

  • ekstrakt z baobabu i owoców palmy sabalowej,
  • ekstrakt z pomidorów,
  • ekstrakt z alg morskich.
Żel pachnie obłędnie i od razu orzeźwia. Pieni się bardzo ładnie, co lubię i dokładnie oczyszcza. Skóra po użyciu żelu ślicznie pachnie i jest napięta. Wygląda bardzo zdrowo.
Póki co, nie nacieszyłam się nim za bardzo, ponieważ moje dzieci zużytkowały go bardzo szybko.To chyba najlepsza reklama. Czas na drugi pojemniczek:)


Masełko pachnie tak samo jak żel, także zapach zostaje z nami na dłużej. Za zadanie ma regenerować skórę, nawilżać ją i przede wszystkim odżywiać. Przeznaczone jest głównie dla skóry suchej.

Co znajdziemy w składzie kosmetyku:
  • olej słonecznikowy,
  • olej sojowy,
  • ekstrakt z arniki,
  • witaminę E,
  • olej rzepakowy,
  • ekstrakt z czerwonego pieprzu,
  • ekstrakt z baobabu i owoców palmy sabalowej,
  • ekstrakt z alg morskich.
Masło ma aksamitną i bardzo przyjemną konsystencję. Zaraz po prysznicu wmasowuję je w skórę i czekam, aż całkiem się wchłonie. Ze względu na dużą zawartość składników naturalnych nie wchłania się od razu. Zauważyłam, że jest to cecha większości masełek odżywczych. 
W trakcie masażu czuć efekt nawilżenia. Natomiast dopiero po kilku, kilkunastu minutach czuć efekt gładkiej i zdrowo wyglądającej skóry. Skóra potrzebuje trochę czasu żeby wchłonąć wszystkie składniki aktywne.

Zdecydowanie polecam żel i masełko - poprawiają humor!

Do kupienia w Starej Mydlarni. 
Cena żelu to ok. 14 zł, masełka ok. 23 zł.

Pozdrawiam, 

Agnieszka







    Barwa, Barwa Naturalna, Szampon żurawinowy do włosów przetłuszczających się, nadający objętości

    Witam,
    przeczytalam na jednym z blogow, niestety nie pamietam ktorym, ze powyzszy szampon spowalnia proces przetluszczania sie wlosow nawet o kilka dni. Jako, ze moje wlosy przetluszczaja sie w zastraszajacym tempie, to pomyslalam sobie, ze taki szampon bylby strzalem w dziesiatke. Wyruszylam na poszukiwania, ale troche czasu zajelo mi znalezienie szamponu. W sklepach bylo duzo roznych kosmetykow firmy Barwa, ale zurawinowego szamponu nie moglam nigdzie dostac. W koncu udalo sie dokonac zakupu w drogerii osiedlowej:).
    Szampon nie wplynal na proces przetluszczania sie wlosow, ale i tak przypadl mi do gustu. Przede wszystkim ze wzgledu na ladny owocowy zapach i gleboki czerwony kolor. Szampon bardzo dobrze oczysza wlosy, usuwa zanieczyszczenia i wszelkiego rodzaju kosmetyki do pielegnacji wlosow, jak oleje czy maski. Wlosy sa tak czyste, ze az "skrzypia". Po umyciu nalezy wlosy bezwzglednie odzywic, gdzy szampon placze wlosy.
    Szampon kosztuje ponad 4 zl, pojemnosc to 300 ml. Szkoda tylko, ze jest klopot z jego dostepnoscia, przynajmniej we Wroclawiu.


    Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Lauramidopropyl Betaine, Cocamide DEA, PEG-75 Lanolin, Sodium Chloride, Cocamidopropylamine Oxide, Propylene Glycol, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract, Polysorbate 20, Panthenol, Linoleic Acid, Linolenic Acid, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate, Bioflavonoids, Biotin, Pyridoxine HCL, Citric Acid, Parfum, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI 17200, CI 15985.

    Pozdrawiam,

    Joanna

    Sante Naturkosmetik, Trios 06, Smokey Eyes, cienie do powiek

    Hej,
    Sante to niemiecka firma produkujaca kosmetyki naturalne. Stosuje roslinne skladniki, ktore sprawdzaja sie przy skorze sklonnej do alergii i wypryskow.
    Dzis chcialabym opisac cienie do oczu Trios nr 06 Smokey Eyes. Sama rzadko uzywam cieni, ale ten zestaw zawsze znajdzie miejsce w mojej szafce. Cienie zamkniete sa w kompaktowym pudelku z lusterkiem i pedzelkiem.



    Kolory to lekko polyskujaca biel i brazy w chlodnej tonacji. Dla mnie, typowego lata, taki zestaw kolorow to strzal w dziesiatke. Zauwazylam, ze bezowe cienie najczesciej produkowane sa w cieplej tonacji, wiec , tutaj mamy mile zaskoczenie.
    Cienie sa jedwabiste, latwe w aplikacji nie osypuja sie. Wygladaja bardzo naturalnie.  Moj zestaw, jak sama nazwa wskazuje, swietnie nadaje sie do wykonania makijazu smokey eyes. Najjasniejszy kolor pieknie rozswietla oczy, sreni braz dodaje glebi spojrzeniu. Ciemniejszego brazu mozna uzyc do mocniejszego podkreslenia oczu. Ja zwykle ograniczam sie do bialego i jasnego brazu.
     Do ich produkcji uzyto ekologicznej oliwy, oleju jojoba i czystych pigmentów mineralnych.

    Składniki: Talc, Magnesium Stearate, Lauryl Lactate, Lauroyl Lysine, Parfum (Essential Oils), Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*, Bisabolol, Tocopheryl Acetate, Chamomilla Recutita (Matricaria) Extract*, Mica, [+/-CI 77499, CI 75470, CI 77007, CI 77288, CI 77289, CI 77510, CI 77742, CI 77891, CI 77491, CI 77492]

    Pozdrawiam,
    Joanna

    sobota, 25 października 2014

    Nars Orgasm Blush, brzoskwiniowo-różowy róż do policzków


    Witam,
    post spozniony o kilka lat, bo wlasnie wtedy o tym rozu bylo bardzo glosno w internecie:).
    Nars Orgasm jest jednym z najbardziej popularnych kosmetykow na swiecie.
    Dla wielu osob jest znakiem firmowym. Kolor opisano jako brzoskwiniowy roz ze zlota poswiata.  Producent zapewnia, ze pasuje kazdej karnacji.
    Osobiscie mysle, ze kolor bardziej wpada w roz niz brzoskwinie.




    Jestem osoba o bladej cerze i dobry roz jest u mnie podstawa makijazu. Z tego poowdu z rozem Nars Orgasm wiazalam spore nadzieje. Doszlam do wniosku, ze jesli pasuje kazdej karnacji, to i mnie bedzie pasowac. Niestety nie, dla mnie kolor jest po prostu za ciemny.
    Zlote drobinki sa dosc duze i podkreslaja pory. Na plus rozu jest to, ze swietnie modeluje kosci policzkowe i  dlatego ciagle jest u mnie w szafce.  Uzywam go czasami, kiedy zalezy mi na bardziej wyrazistym makijazu. Roz dlugo utrzymuje sie na skorze.

    Niestety moj roz upadl na podloge

    Opakowanie jest zrobione z czarnej gumy, ktora bardzo latwo sie brudzi (zlote drobinki sa wszedzie), co jest bardzo niepraktyczne i nieeleganckie.



    Podsumowujac, Nars Orgasm to dobry produkt, ale na pewno nie dla kazdego.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Joanna

    Clarins Paris Colour Quench Lip Balm, Long Lasting Moisture & Shine, 03 Candy Pink, Anti-Ageing Award Winner Beauty Bible,nawilżający błyszczyk do ust

    Witam,
    w dzisiejsze sobotnie popoludnie chcialabym sie podzielic z Wami przemysleniami na temat mojego ulubionego blyszczyka. Ale zabrzmialo...przemyslenia na temat blyszczyka, hehe.
    Jak juz wczesniej wspominalam jestem raczej fanka blyszczykow i balsamow do ust niz szminek. Ze wzgledu na typ urody boje sie "szalec"z wyrazistymi kolorami, dlatego wybieram bezpieczniejsza opcje, czyli wlasnie blyszczyk lub balsam. Moje usta sa prawie zawsze suche badz spierzechniete, szczegolnie, ze mieszkam w zimnej i wietrznej Finlandii i dlatego kwestia ich nawilzenia jest bardzo istotna.

    Blyszczyk Clarins Colour Quench jest jednym z lepszych jakie kiedykolwiek uzywalam. Laczy w sobie zalety blyszczyku i balsamu do ust. Posiadam nr 03 Candy Pink, ktory jest jansym rozem z malenkimi swiecacymi drobinkami. Kosmetyk nadaje ustom subtelnego koloru i pieknego blasku. Po aplikacji usta sa nawilzone i stan ten utrzymuje sie nawet po starciu lub zjedzeniu blyszczyka. Kosmetyk nie klei sie i mozemy byc spokojne, ze nie przyklei sie do wlosow podczas wietrznego dnia. Czegoz chciec wiecej? Warto wspomniec, ze blyszczyk dostal nagrode Anti-Ageing Award Winner Beauty Bible:).
    Pozdrawiam
    Joanna

    Domowe SPA cz.3 - rękawica Kessa

    Rękawicę Kessa nabyłam  w sklepie Helfy,podczas rozmowy o czarnym mydle.
    To właśnie dzięki tej rękawicy cały zabieg z użyciem mydła jest tak skuteczny. O całym rytuale napisałam w poprzednim poście.

    Rękawica jest tradycyjnie używana w Hammamie do peelingu i głębokiego oczyszczania skóry. Może być używana z glinką ghassoul  i przede wszystkim  z Savon Noir.

    Struktura rękawicy


    • rękawica jest wykonana z tkaniny o ziarnistej strukturze,
    • ważne żeby przed użyciem rękawicę delikatnie zwilżyć,
    • po użyciu dokładnie myjemy i suszymy.











    Rękawicy używam regularnie, przynajmniej raz na tydzień przy zabiegu z czarnym mydłem. Przede wszystkim zauważyłam niesamowite działanie peelingujące. Pozbywam się całego martwego naskórka. To widać na rękawicy.Tak oczyszczona skóra jest gładka, aksamitna. Po wmasowaniu masełek, olejków wygląda bardzo zdrowo, jest rozświetlona, z delikatną poświatą. Pamiętajmy żeby zabieg wykonywać pod prysznicem, podczas zmywania Savon Noir.

    Wymieniając wszystkie zalety:    

    • skóra jest gładka i oczyszczona,
    • dotleniona,
    • przygotowana na wmasowanie masełek lub olejków,
    • przy dłuższym i regularnym działaniu ujędrniona,
    • Kessa może być pomocna w terapii antycellulitowej.




    Ceny Kessy są różne, w zależności od sklepu. Ja swoją kupiłam w Helfy za 19 zł.

    Polecam :)

    Agnieszka


    Domowe SPA cz.2 - Savon Noir, czyli czarne mydło

    Witam,

    dzisiaj chciałam opisać wspaniały produkt  - Savon Noir, czyli czarne mydło z Maroka. Dowiecie się również jak go używać, żeby poczuć się jak w tureckim Hammamie i osiągnąć jak najlepsze rezultaty.

    Czym jest Savon Noir?  Jest to produkt w 100% naturalny, którego jedynymi składnikami są zmiażdżone oliwki i woda z Maroka. Wyrabiane jest tradycyjną metodą w marokańskich manufakturach.

    Jakie są właściwości mydła? 


    • oczyszcza naszą skórę z toksyn,
    • złuszcza martwy naskórek,
    • dotlenia i nawilża,
    • dzięki witaminie E, która jest witaminą młodości, zapobiega starzeniu skóry,
    • nawilża i odżywia,
    • przygotowuje do kolejnych zabiegów.

    Samo mydło ma kolor ciemnozielony, zapach jest naturalny. Pachnie dość ostro, trochę oliwkami, ale mi to nie przeszkadza. Uważam, to wręcz za zaletę. 

    Żeby mydło było skuteczne, należy używać go we właściwy sposób. Do tego celu niezbędna jest rękawica Kessa, o której napiszę w kolejnym poście.

    Używając Savon Noir możemy cieszyć się piękną i gładką skórą. Pamiętajmy jednak, że musi towarzyszyć temu cały rytuał. Jesteśmy przecież warte tego żeby przynajmniej raz na tydzień urządzić sobie SPA w domu :)

    Jak stosujemy czarne mydło:  

    • na początek bierzemy kąpiel lub prysznic. Otwieramy w ten sposób pory i przygotowujemy skórę na przyjęcie kosmetyku,
    • nabieramy mydło suchą ręką (ważne, żeby woda nie dostawała się do środka), rozcieramy w dłoniach i wcieramy w wilgotne ciało,
    • pozostawiamy na 10 minut,
    • wchodzimy pod prysznic i rękawicą Kessą masujemy skórę,
    • zmywamy z siebie wszystko i wcieramy ulubione masło, olejek lub balsam.

    Ja wykonuję ten zabieg raz w tygodniu.
    Odczucia są wspaniałe. Podczas tych 10 minut moje ciało wchłania substancje odżywcze, czuję wyraźne nawilżenie. W trakcie masażu pozbywam się martwego naskórka, co widać na rękawicy. Moja skóra jest bardzo czysta i gładka.Po całym zabiegu aż "skrzypi". Na koniec wmasowuję wybrany olejek lub masło shea. Wchłaniają się znakomicie.  
    To co lubię w tym zabiegu, to cały rytuał, który mnie uspokaja oraz wyraźnie oczyszczoną skórę. Jest skuteczniejszy niż niektóre zabiegi w SPA, czy u kosmetyczki. Za niewielkie pieniądze mam piękną, aksamitną skórę.

    Czarne mydło możemy stosować również na twarz jako peeling enzymatyczny. Zostawiamy maseczkę na 5 do 10 minut na twarzy, następnie zmywamy.Możemy czuć ściągnięcie, także konieczne jest wklepanie kremu lub olejku.

    Polecam wszystkim, niezależnie od rodzaju skóry. Wiem, że sprawdza się również przy skórach wrażliwych. Efekty są doskonałe, ale ważne by zabieg powtarzać regularnie. 

    Savon Noir kupimy w sklepach z naturalnymi kosmetykami i w znanych mydlarniach. Ja za swoje mydełko o wadze 200 gr zapłaciłam 40 zł.


     Pozdrawiam :)

    Agnieszka



    niedziela, 19 października 2014

    Nawilżający płyn micelarny "Esencja Młodości"

    O płynach micelarnych ciąg dalszy :)

    Po doświadczeniach z płynem Bourjois zaczęłam poszukiwać czegoś bardziej nawilżającego. W sklepie trafiłam na półkę z kosmetykami Bielendy, gdzie znajdował się nawilżający płyn micelarny, w dość atrakcyjnej promocji. Jednak dla mnie decydujący był wyraz "nawilżający", a nie oszczędności choć zawsze do nich namawiam :)





    Skład również jest zachęcający:
    • BIO kwas hialuronowy o działaniu nawilżającym i wygładzającym,
    • komórki macierzyste z drzewa arganowego, które wzmacniają i odżywiają,
    • witamina B3 o właściwościach matujących.








    Płynu używam standardowo, nasączając wacik. To co zapisuję na największy plus, to wyraźnie odczuwane ukojenie skóry i nawilżenie. Płyn Bielendy nie tylko oczyszcza z resztek makijażu, ale też rzeczywiście trochę matowi twarz. Samo używanie kosmetyku jest przyjemnością, ze względu na bardzo ładny zapach.

    Zdecydowanie polecam jako jeden z lepszych jakie używałam.
    Buteleczka 200 ml kosztuje około 10 zł.

    Pozdrawiam :)

    Agnieszka


    Blushing Fabric Second Skin Blush Giorgio Armani, różowy róż do policzków w kremie

    Hej,
    Blushing Fabric Second Skin Blush to moj ulubiony roz. Przymierzalam sie do jego zakupu kilka miesiecy, ale cena skutecznie mnie odstraszala. W koncu nadarzyla sie okazja nie do odrzucenia i stalam sie szczesliwa posiadaczka rozu o numerze 1.  Ma on rozowy kolor ze zlotymi mikrodrobinkami. Dzieki ty mikrodrobinkom skora jest rozswietlona i wyglada bardzo swiezo.   Roz pieknie stapia sie ze skora, wyglada bardzo naturalnie, tak jakby to byl moj naturalny rumieniec. Nawet przemila Pani makijazystka z Bell dala sie zwiesc:). 
    Second Skin blush jest skrzyzowaniem kremu i zelu co daje efekt jedwabistej gladkosci (nie podkresla porow).  Na pierwszy rzut oka kolor wydaje sie jaskrawy, ale po zaaplikowaniu na skore zmienia sie w transparentny zywy kolor. Kolor pozostaje nietkniety przez wiekszosc czesc dnia, co w przypadku mojej tlustej cery jest nie lada wyczynem. 
    Roz do tanich nie nalezy, ale jest bardzo wydajny.
    Goraco polecam

    Joanna

    Przed roztarciem

    Po roztarciu



    Płyn micelarny Bourjois

    Dzień dobry :)

    Płyny micelarne uważam za jeden z najlepszych wynalazków ułatwiających życie. Mogę śmiało napisać, że historię pielęgnacji mojej twarzy dzielę na czas do pojawienia się płynów micelarnych i po. Przetestowałam wiele z nich i mam nawet swoich ulubieńców, chociaż nie wiem jeszcze, czy znalazłam swojego św. Graala wśród płynów.
    Dzisiaj zrecenzuję dwa płyny micelarne, a zacznę od kosmetyku firmy Bourjois. 

    Zalety produktu to bez wątpienia:

    • płyn jest dobry dla wrażliwej cery i oczu,
    • w składzie nie znajdziemy ani alkoholu ani perfum,
    • dobrze zmywa makijaż,
    • nie wysusza i nie ściąga.
    Sposób używania jest standardowy. Aplikujemy płyn na wacik i oczyszczamy twarz. Z tego zadania płyn wywiązuje się bez zarzutu. Rzeczywiście nasza twarz jest oczyszczona. Moim zdaniem jest trochę za słaby do demakijaż oczu, ale ja od zawsze wspomagam się dedykowanymi do tego kosmetykami. 
    Nie zdarzyło się żeby podrażnił, czy ściągnął mi skórę. Jest wydajny i łatwo się aplikuje.

    Brakuje mi jednak jednej rzeczy. Po zastosowaniu płynu nie czuję ani ukojenia, ani nawilżenia. Używałam i używam płynów, które posiadają takie właściwości.

    Podsumowując: jest to porządny kosmetyk, który dobrze oczyszcza. Można go polecić osobom z wrażliwą skórą. Dla mnie jest to jednak trochę za mało. 

    Cena to ok. 13 - 14 zł. Dostępny w drogeriach.


    Pozdrawiam,

    Agnieszka


    Cały skład: Aqua, Glycerin, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Poloxamer 184, Coco-Glucoside, Phenoxyethanol, Tetrasodium Edta, Sodium Methylparaben, Citric Acid, Propylene Glycol, Bht, Nymphaea Alba Root Extract

    sobota, 18 października 2014

    Olejek różany do twarzy Magic Rose

    Tak jak obiecałam napiszę dzisiaj o pielęgnacji twarzy.
    Uwielbiam olejki różane. Pięknie pachną i mają wspaniałe właściwości.Już w starożytności uważane były za źródło urody i wykorzystywane w pielęgnacji. Olejek Evree nabyłam bez wahania. Kosmetyki tej firmy cieszą się dobrą opinią, a skład olejku jest bardzo dobry.





    Składniki aktywne olejku:
    - olejki pochodzenia roślinnego,
    - kwasy owocowe,
    - witaminy A i C,
    - nienasycone kwasy tłuszczowe Omega 6 i 9.

    Działania:
    - redukcja przebarwień,
    - regulacja wydzielania sebum,
    - ujędrnienie skóry.




    Olejek można stosować na wiele sposobów: masaż twarzy i szyi, wzbogacanie kremów i balsamów,demakijaż, serum.

    Ja używam olejku następująco: do kremu lub balsamu dodaję kilka kropelek olejku i rozsmarowuje na twarzy, szyi i dekolcie. Stają się one zdecydowanie bardziej odżywione i ujędrnione. Zarówno twarz jak i dekolt wyglądają młodo, są pięknie rozświetlone. Ten zabieg wykonuję raz, dwa razy w tygodniu.
    Ważne jest dla mnie zapobieganie starzeniu się skóry twarzy i szyi.Dlatego raz w tygodniu wykonuję masaż olejkiem wg instrukcji oznaczonej na opakowaniu:

    Tutaj chciałam podpowiedzieć jedną rzecz. Często zapominamy o szyi, a niestety starzeje się ona szybciej niż twarz. Dlatego warto o pielęgnacji szyi pomyśleć w miarę szybko.Olejek bez wątpienia może nam pomóc.

    Po masażu resztki olejku wklepuję i pozostawiam na noc. Dzięki temu na drugi dzień mogę cieszyć się gładką skórą.

    Zauważyłam, że olejek łagodzi podrażnienia, jakie czasami występują u mnie w ciągu dnia. Zapisuję to jako jego dodatkową zaletę.

    Zastosowań olejku może być bardzo dużo. Przeznaczony jest głównie dla cery mieszanej, ale sądzę, że sprawdzi się również na cerze suchej, tłustej, czy normalnej.

    Kosmetyk znajduje się w szklanej buteleczce z pipetką, dzięki której aplikujemy potrzebną nam ilość kropelek. Cena jest bardzo przystępna,
    bo wynosi około 29 zł.

    Polecam,

    Agnieszka

    Podkład wygładzająco - rozświetlający Yves Rocher

    Witam :)

    Dzisiaj trochę o pielęgnacji twarzy i o makijażu. Z wielką przyjemnością chciałam opisać jeden z moich ulubionych podkładów. Jest to podkład wygładzająco - rozświetlający Yves Rocher "Teint Rayonnant Jeunesse". Trafiłam na niego przez przypadek, ale właśnie takie przypadki są najlepsze. Zacznę od tego, że na mojej skórze najlepiej wyglądają podkłady rozświetlające o małym lub średnim kryciu. I takich podkładów poszukuję. 
    Po szybkim eksperymencie w sklepie nabyłam odcień Beige Rose 100.

    Skład podkładu jest rewelacyjny:

    • perłowa cząsteczka z wosku z róży,
    • olejek eteryczny z róży z upraw ekologicznych,
    • olejek eteryczny z cytryny,
    • olejek z róży muscat,
    • woda z róży.




    Zaznaczę od razu, że używam go razem z bazą pod podkład, o której pisałam tutaj: 
    http://wszystkookosmetykach1.blogspot.com/2014/09/baza-pod-idealny-makijaz.html

    Podkład razem z bazą tworzą duet doskonały. Twarz jest gładka i nieskazitelna. Sam podkład daje delikatne krycie, rozświetla i ujednolica koloryt. Jest lekki i nie daje efektu maski. Podkładu na twarzy nie widać. Wszystko wygląda bardzo naturalnie. Moja twarz ma ładne, satynowe wykończenie. Wystarczy tylko delikatnie przyprószyć pudrem. Podkład trzyma się na twarzy cały dzień, czasami tylko można poprawić makijaż pudrem. 

    Opakowanie jest szklane, ładne i estetyczne, co warto zawsze docenić. Podkład wydostajemy za pomocą pompki, także możemy łatwo sterować ilością kosmetyku.

    Przyznam, że podkład dorównuje droższym markom. Na pewno do niego wrócę, ale chcę też poeksperymentować z innymi podkładami. Ale o tym w kolejnych odcinkach :).

    Cena podkładu to 78 zł, ale jest do nabycia w promocji. 
    Ale Drogie Panie - opłaca się!








    Christian Dior, Diorshow Iconic Overcurl maskara, najlepszy tusz do rzęs podkręcający wydłużający i pogrubiający

    Witam,
    dzis pora na show - Diorshow:). Maskara Diorshow Overcurl jest jedna z moich ulubionych. Testowalam wczesniej oryginalny Diorshow, ktory oczywiscie jest bardzo dobry, ale Overcurl przewyzsza go wlasnie tym, ze daje efekt pieknie podkreconych rzes, a to jest to, co lubie najbardziej.
    Maskara nie tylko podkreca rzesy, ale rowniez wyraznie je wydluza i pogrubia. Efekt ten uzyskujemy dzieki unikatowej formule tuszu, jak i okraglej szczoteczce. Tusz nie osypuje sie i nie tworzy grudek. Kolor jest intensywny i nie blaknie. Warto podkreslic, ze rzesy wygladaj pieknie caly dzien. 
    Curved brush

    Producent zapewnia, ze rewolucyjna formula tuszu odzywia i wzmacnia rzesy. Kompleks lipidowy chroni przed zniszczeniem i wygladza rzesy. Mysle, ze jest to prawda, gdzy moje rzesy sa w istocie dlugie i mocne. Oczywiscie zapewniam to takze oleju rycynowemu, ktorego recenzje mozna znalezc na blogu. 

    Naprawde polecam!
    Pozdrawiam,
    Joanna

    piątek, 17 października 2014

    Maybelline, Baby Lips Lip Balm, Pink Punch, nawilżający balsam do ust

    Hej,

    posiadam ten balsam w kolorze pink punch, stosowalam go przez ostatnich kilka tygodni, a oto moje spostrzezenia. W balsamie tym najbardziej lubie jego kolor. Jestem bardzo ostrozna ze szminkami i wybieram raczej blyszczyki w kolorze jasnego, delikatnego rozu badz transparentne. Ten balsam nadaje moim ustom dosc intensywnego rozowego koloru, ktory doskonale mi pasuje i o dziwo dobrze sie w nim czuje:).
    Wlasciwosci balsamu: dobrze sie rozprowadza, nawilza podczas stosowania, nie klei sie, nadaje ustom intenywnego koloru, ktory dlugo sie utrzymuje. U mnie nie wywolal  alergicznej reakcji. Natomiast z jednym nie moge sie zgodzic, mianowicie producent zapewnia, ze balsam nawilza usta przez pelne 8 h. Uwazam, ze jest to bardzo przesadzone. 

    Podsumowujac, polecam
    Pozdrawiam,
    Joanna 




    wtorek, 14 października 2014

    Apis Professional, Natural Cosmetics, Szybki Lifting, liftingujacy krem do rak z kwasem hialuronowym

    Hej,
    ostatnio postanowiłam przetestować kilka kosmetyków firmy Apis z linii Professional. Wybór padł miedzy innymi na krem do rąk szybko liftingujący. Zachęcił mnie opis producenta, że krem jest "stworzony z myślą o skórze rąk wymagającej wygładzenia i głębokiej regeneracji...długotrwale nawilża,wzmacnia,przywraca elastyczność i sprężystość...zapewnia skórze maksymalne odżywienie i ochronę przed negatywnymi czynnikami zewnętrznymi".
    Wrażenia:
    Krem zaczęłam stosować na początku września, kiedy było jeszcze w miarę ciepło,a dłonie potrzebowały tylko lekkiego nawilżenia. Teraz, kiedy zrobiło się zimno, a w domu powietrze jest suche, krem średnio zdaje egzamin. Poziom nawilżenia jest za slaby. Co do efektu liftingu... na szczęście na razie tego nie potrzebuje, ale istotnie skora, po aplikacji kosmetyku, jest bardziej napięta. Na pewno jest to zasługa bardzo dobrego składu kremu: olej słonecznikowy, kwas hialuronowy , kolagen , elastyna , aloes, olej arganowy, masło shea(karite), retinol i witamina E. Ze względu na naturalny skład, krem jest przydatny do użycia tylko 8 miesięcy po otwarciu.
    Konsystencja kremu jest dość gęsta, a zapach świeży, ale nienachalny.
    Mnie najbardziej podoba się funkcjonalne opakowanie kremu z aplikatorem w formie pompki. Butelka jest duża i stabilnie stoi na umywalce. Tym samym można zaaplikować krem zaraz po umyciu rąk:). Dla mnie to bardzo ważne,gdyż myję ręce kilkadziesiąt razy dziennie (to taki można powiedzieć zawodowy nałóg z czasów pracy z pacjentami).
    Cena kremu to 38 zł za 500 ml, krem kupiony w internetowym sklepie Apis. 
    Podsumowując, polecam ten krem, ale na pewno obietnice producenta są nieco przesadzone.
    Pozdrawiam
    Joanna
    Krem "pieknie" stoi na umywalce:)